Przyjechaliśmy rano, zapytaliśmy o naszą rezerwację, recepcjonista nic nie rozumiał, zaprowadził nas do pokoju i powiedział, że noc kosztuje 100 GEL (vs. Rezerwacja 7 GEL). Powiedzieliśmy mu, że tyle nie zapłacimy i się zgodził słowami "no 100 lari, no". Przespalismy się kilka godzin i znowu chciano od nas 100 lari, albo przenieść nas do tańszego pokoju za 50 lari (bez podwójnego łóżka, kabiny prysznicowej, klimatyzacji). Odmowilismy i wyszliśmy. Poinformowalimy kelnera, który chociaż trochę rozumiał angielski, że zabierzemy rzeczy. Na drugi dzień recepcjonista zgarnął nas z ulicy i zrobiono nam awanturę, zwyzywano od "złych ludzi". + W łazience była brudna umywalka.